Uciec z rezerwatu jednego procentu
Fragment wywiadu
Jędrzej Dudkiewicz: Pandemia to dobry moment, żeby uważniej przyjrzeć się temu, co działa, a co nie funkcjonuje. Może uda się zacząć optymistycznie od tego, jakie są dotychczasowe osiągnięcia ekonomii społecznej w Polsce?
Cezary Miżejewski: Największym osiągnięciem jest to, że ekonomia społeczna w ogóle istnieje, mimo wielu przeciwności losu. Przypomnijmy może, że ekonomia społeczna to realizowany oddolnie sposób osiągania celów społecznych za pomocą instrumentów ekonomicznych, działalności gospodarczej i działalności pożytku publicznego. Problem polega na tym, że sektor obywatelski w Polsce od lat jest zamknięty w – jak to nazywam – „rezerwacie jednego procentu”. Samorządy terytorialne niespecjalnie chcą zlecać zadania publiczne organizacjom i podmiotom ekonomii społecznej, o czym świadczy to, że od lat ich poziom utrzymuje się na podobnym poziomie. Stąd „rezerwat”, w którym organizacje są podwykonawcą i nie mają żadnego wpływu na funkcjonowanie wielu projektów.
Pobierz cały artykuł w formacie .pdf