Na pozytywnej fali: jak powstawał kwartalnik „Trzeci Sektor”
Fragment tekstu
Wiosną 2004 roku rozpoczynałem pracę w Instytucie Spraw Publicznych. Było to wtedy miejsce zupełnie wyjątkowe w Polsce – niezależna instytucja badawcza typu think tank o statusie fundacji. Większość pracowników stanowili młodzi absolwenci czołowych polskich uczelni – Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Szkoły
Głównej Handlowej. Wielu z wyższymi stopniami naukowymi lub właśnie w trakcie ich zdobywania. Szefową instytutu była Lena Kolarska-Bobińska, dyrektorem programowym Jacek Kucharczyk, a w zarządzie zasiadał również niezapomniany
mecenas Jerzy Zimowski. Panowała niezwykła, pozytywna atmosfera, tworzona przez zespół wyjątkowych ludzi, których łączyły optymizm i wyraziste poglądy na temat
europejskiej i demokratycznej Polski, kraju otwartego, aktywnego i solidarnego.
Instytut Spraw Publicznych był ważnym miejscem naukowej refleksji na tematy europejskie, tutaj narodziła się między innymi idea dwudniowego referendum europejskiego jako sposobu na zwiększenie frekwencji w tym kluczowym dla przyszłości kraju głosowaniu.